-
Fallen angel - upadły anioł
O tym artyście cała Europa usłyszała w 2021 roku, kiedy TIX reprezentował Norwegię podczas 65. Konkursu Piosenki Eurowizji w Rotterdamie. Charyzmatyczny artysta w okularach lenonkach, białym futrze i z wielkimi skrzydłami śpiewał wtedy o byciu upadłym aniołem. Dziś TIX jest jedną z największych gwiazd w Norwegii, a na jego koncerty przychodzą tłumy. Za uśmiechniętym chłopakiem w okularach chowają się jednak demony, o których TIX coraz częściej mówi w mediach. Poznaj historię i muzykę TIX-a, największej gwiazdy pop w Norwegii.
Kim jest TIX?
Andreas Andresen Haukeland, znany jako TIX, urodził się 12 kwietnia 1993 roku w norweskim Bærum leżącym w zachodniej części aglomeracji Oslo. Zarówno jego pseudonim, jak i ciemne okulary nawiązują do zespołu Tourette’a, z którym Andreas zmaga się od dziecka. Z powodu niekontrolowanych tików (nor. tics) w dzieciństwie artysta był gnębiony przez rówieśników, co przyczyniło się do poczucia samotności i odrzucenia. TIX przyznał również, że cierpi na ADHD i zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Andreas głośno mówi w mediach o zdrowiu psychicznym i dzieli się swoimi doświadczeniami, by pomóc osobom, które na co dzień zmagają się z trudnościami. Oprócz okularów charakterystycznym elementem image’u artysty jest również opaska na czoło z napisem „TIX” – niegdyś symbol ofiary, a dziś znak rozpoznawczy Norwega.
Szejk i słodki wariat
TIX stał się rozpoznawalny w Norwegii za sprawą kontrowersyjnej piosenki Sjeikennapisanej z myślą o russach, czyli uczniach kończących szkoły średnie, którzy w Norwegii obchodzą russefeiring. Imprezowanie trwa od 1 do 17 maja i nie może się oczywiście obyć bez muzyki. Dzięki popularnej piosence TIX uzyskał wśród russów tytuł króla russów (russekongen). Niestety ta popularność miała też swoje ciemne strony – TIX był uwielbiany przez fanów, lecz nienawidzony przez branżę muzyczną. Realizując swój cel, by zostać największą norweską gwiazdą pop, postanowił wydać piosenkę niezwiązaną z russefeiring. W 2018 roku nagrał więc Shotgun, a w międzyczasie wspólnie z Avą Max napisał międzynarodowy hit Sweet But Psycho.
W 2019 roku TIX zaskoczył swoich fanów, biorąc udział w norweskiej edycji programuHotel Paradise. Powodem tej decyzji była chęć pokazania ludziom Andreasa, który kryje się za TIX-em. Artysta dotarł aż do tygodnia finałowego, lecz postanowił oddać swoje miejsce w finale.
Zapytany o muzykę, powiedział: Nie tworzę piosenek dla przemysłu muzycznego, tworzę piosenki dla ludzi. Przykładem tego może być wydany podczas pandemii utwór Karantene, który z dnia na dzień stał się hitem wśród objętych kwarantanną Norwegów. TIX śpiewa głównie po norwesku, choć na Eurowizji wystąpił z angielską wersją swojej piosenki.
Upadły anioł na Eurowizji
Wysłanie TIX-a na Eurowizję było tylko kwestią czasu – charyzmatyczny artysta piszący chwytliwe kawałki był przecież idealnym kandydatem do tego konkursu. Swoją szansę otrzymał w 2021 roku, wygrywając Melodi Grand Prix Norge, czyli konkurs, podczas którego Norwegowie wybierają swojego reprezentanta. W trakcie krajowych preselekcji TIX zaprezentował piosenkę Ut Av Mørketw języku norweskim, lecz w Rotterdamie zaśpiewał ją po angielsku jako Fallen Angel. Andreasowi niespecjalnie zależało na wygranej – jego celem było dotarcie do jak największej liczby osób, które zmagają się z trudnościami, takimi jak samotność, odrzucenie czy choroba. Podczas śpiewania w pewnym momencie zdjął okulary, za którymi skrywa tiki, i pokazał całej Europie swoją największą słabość. Pod koniec występu w finale Eurowizji powiedział do widzów: Remember guys, you are not alone.
-
Shotgun music composing
-
Hotel Paradise
-
Kot Findus
Nie chcę żyć, ale nie chcę też umierać
W 2021 roku, jeszcze przed Eurowizją, TIX wziął udział w norweskim talk show Lindmo prowadzonym przez Annę Lindmo. Podczas szczerej i wzruszającej rozmowy (wywiad z angielskimi napisami) Andreas opowiedział o swojej walce z demonami i próbie samobójczej. Przyznał, że TIX to jego alter ego, które stworzył, by chronić się przed odrzuceniem.
Nie chcę mówić, że moje dzieciństwo było bardzo trudne, bo myślę, że wszystkie dzieci uważają dorastanie za coś trudnego. Ale chciałem być jak wszyscy, bałem się, że ktoś będzie wskazywał na mnie palcem i pokazywał, czym się różnię.
Podczas wywiadu artysta zdjął okulary, dając tym samym znak, że Lindmo nie rozmawia z TIX-em, lecz z Andreasem.
W pewnym momencie TIX i Andreas stali się dwoma różnymi sposobami na radzenie sobie z życiem. Podczas gdy Andreas chciał się wpasować i dbał o to, żeby się nie wyróżniać i nie popełniać błędów, TIX był jednym wielkim błędem. TIX przeciwstawia się tym, którzy mówią, że coś jest nieprawidłowe. TIX ma swoją własną drogę, nosi futro latem, okulary przeciwsłoneczne w pomieszczeniach i mówi rzeczy, których nie powinno się mówić. W swojej głowie TIX jest najlepszy na świecie. Myślę, że wielu ludzi powinno doświadczyć tego uczucia.
Dzięki swojemu alter ego Andreas stał się jednym z najpopularniejszych artystów w Norwegii – królem russów i autorem hitów, które przez miesiące nie schodziły z list przebojów. Z zewnątrz to wszystko wygląda jak jedna wielka impreza, dlatego niewiele osób zdawało sobie sprawę, z czym tak naprawdę zmaga się Andreas.
Im większy jest TIX, tym mniejszy jest Andreas. Czasem mijają dwa miesiące, zanim ktoś spoza mojej rodziny nazwie mnie Andreasem. Przyjaciele przestają dzwonić, bo myślą, że jestem zajęty. A inni kontaktują się ze mną tylko po to, by dostać darmowe bilety, ale nie są zainteresowani tym, co u mnie słychać. Czułem się okropnie samotny i zacząłem coraz głębiej się w tym zakopywać. Za każdym razem, gdy kogoś spotykałem, chciałem rozmawiać, ale oni myśleli, że rozmawiają z TIX-em. Dużo podróżowałem i grałem koncerty co weekend. Nie mam zespołu, robię to wszystko sam. Staję na scenie i zapewniam rozrywkę tysiącom osób. Po wszystkim opuszczam scenę i zostaję znowu sam. Podróżuję sam, wracam do pustego domu, a potem idę do studia i robię muzykę – sam.
Szczególnie wzruszające jest zakończenie wywiadu, kiedy Andreas opowiada o myślach samobójczych oraz wykonuje utwór Jeg vil ikke leve/Tusen tårer, który ani trochę nie przypomina jego radosnych hitów z początków kariery.
To było 17 maja 2018 roku. TIX zajął całe miejsce i nie było już żadnej przestrzeni dla Andreasa. To zaszło za daleko i nie byłem już w stanie tego ciągnąć. Siedziałem w domu przez większość dnia, żeby unikać ludzi. Ostatecznie zostałem zmuszony, żeby uczestniczyć w imprezie [17 maja Norwegowie hucznie świętują Dzień Konstytucji], na której się kompletnie załamałem. Nosiłem tę myśl w sobie bardzo długo, wróciłem do domu i zdecydowałem, że mam dość. Napisałem list pożegnalny i testament. Zacząłem szukać markera, żeby napisać na ręce wszystkie hasła i numery PIN. Usiadłem na podłodze i płakałem. Byłem przerażony. I wtedy przyszedł mój kot Findus. Położył mi się na kolanach, czego zwykle nie robi, a ja zacząłem do niego mówić: Findus, żaden z moich przyjaciół nie rozumie, że mam problemy. Tylko ja. Więc co mam zrobić? Nie chcę żyć, ale nie chcę też umierać. I ta rozmowa z Findusem stała się początkiem piosenki Jeg vil ikke leve.
Po tym wzruszającym wyznaniu Anna Lindmo zwróciła Andreasowi uwagę, że zarobił już tyle, by nie musieć pracować do końca życia. Spytała więc, po co dalej to robi, skoro jest to dla niego tak trudne, na co Andreas odpowiedział: Bo to jest ważne. Moja muzyka była soundtrackiem do wielu dobrych wydarzeń w życiu ludzi. Ale może być też soundtrackiem do tych złych.
Muzyka na każdy nastrój
TIX zasłynął skocznymi utworami, które są popularne szczególnie wśród młodych ludzi. Pokazał również, że potrafi tworzyć dojrzałe utwory, które mimo wszystko są chwytliwe i popularne. Do tej pory wydał dwa albumy: Dømt og Berømt (2016) i Enten Går Det Bra, Ellers Går Det Over (2022). Jego muzyka jest najczęściej określana jako pop, muzyka klubowa (EDM) i russemusikk (połączenie hip hopu, EDM i techno). W repertuarze Andreasa nie brakuje skocznych kawałków, szczerych ballad i popowych przebojów. TIX tworzy muzykę, jakiej najchętniej słuchają dziś młodzi Norwegowie.