• Skąd pomysł na dziedziny sportu, które uprawiasz?
    • Kolarstwo oraz sama jazda na rowerze towarzyszą mi od zawsze, stąd pomysł na kolarstwo w różnych odmianach. Kolejna dyscyplina, którą od dawna uprawiam, to bieganie. Jest to uzupełnienie mojej aktywności poza sezonem startowym w kolarstwie. Obie dyscypliny cechuje różna dynamika, a każda z nich dostarcza mi endorfin, których zwyczajnie potrzebuję do życia. Dzień bez sportu to dzień stracony!
  • Jakie były Twoje początki i jak dołączyłeś do klubu TRI Adventure Team powered by UNITY LINE, w którym obecnie trenujesz?
    • Sport towarzyszył mi w zasadzie od szkoły podstawowej, a było to głównie bieganie. Wiesz, jak to jest, kiedy ma się za wychowawcę nauczyciela od wychowania fizycznego – sport jest tematem większości lekcji wychowawczych i wycieczek. Od około dziesięciu lat uprawiam kolarstwo, a zawdzięczam to bardzo fajnej ekipie ze Świnoujścia. Minęła już dekada, a ja wciąż pracuję nad swoimi umiejętnościami i ścigam się na różnych imprezach. Do klubu TRI Adventure Team powered by Unity Line dołączyłem wraz z jego powstaniem, gdyż jestem współtwórcą tego projektu. Moja obecność w tym klubie była więc zaplanowana od samego początku i jestem wdzięczny, że inicjatywa się rozwija i zyskuje zainteresowanie kolejnych miłośników sportu. Stanowimy zgraną drużynę i wzajemnie motywujemy się do pracy. Oprócz pasji do sportu promujemy też work-life balance – zachęcamy do aktywnego trybu życia, który jest skutecznym sposobem na dolegliwości związane z siedzącą pracą czy godzinami spędzanymi w biurowcach przed komputerem.
  • Jakie cele sportowe stawiasz sobie na ten sezon i jak przygotowujesz się do swoich startów?
    • W kolarstwie jest takie powiedzenie: droga jest celem. Skupianie się na samych wynikach nie ma więc sensu – istotne jest nieustanne doskonalenie swojej techniki i przygotowywanie organizmu do wyczerpujących wyścigów.  Startuję w kilku cyklach kolarskich i chcę za każdym razem poprawić swoje osiągnięcia z ubiegłych sezonów. Mój przepis na sukces to ciężka i sumienna praca – to złoty środek w trakcie przygotowań przed sezonem. Nie odpuszczam treningów, utrzymuję dietę i nie pozwalam sobie na słabości. Rower sam nie pojedzie, nawet najlepszy. Nieważne więc, na czym jeździsz – ważne, jak jeździsz.
  • Rower, pływanie czy bieganie? A może wszystko razem, czyli triathlon w barwach Unity Line?
    • W barwach Unity Line? Zawsze. Tym bardziej, że jestem pracownikiem firmy i z wielką przyjemnością reprezentuję mojego pracodawcę. Triathlon to niestety nie moja bajka, bo lubię pływać wyłącznie rekreacyjnie – nie odnajduję się w kombinacji kolarstwa, pływania i biegania. Co w takim razie jest moją pasją sportową? Peleton i związana z nim adrenalina to jest to, co mnie napędza do działania – szczególnie walka niemal ramię w ramię z innymi uczestnikami. Podobnie czuję się na imprezach biegowych, zarówno tych charytatywnych i amatorskich, jak i bardziej profesjonalnych. Wspaniale jest biec wśród innych uczestników i wzajemnie się dopingować, a uczucia, które towarzyszy przekroczeniu mety nie da się do niczego porównać – to po prostu trzeba przeżyć! Możliwe, że kiedyś pojawię się na imprezach TRI Adventure Team powered by Unity Line, by wspomóc kolegów w sztafecie. Jestem pewien, że ze wszystkich możliwych opcji wybiorę wtedy rower, czyli to, w czym czuję się najpewniej.
  • Jakie elementy techniczne triathlonu są dla Ciebie najtrudniejsze i jak pracujesz nad ich poprawą?
    • Technicznie najtrudniejsze są zdecydowanie ostre zakręty na dużych prędkościach w peletonie. Jak sobie radzę? Zamykam oczy i jadę ;) A tak serio, to ćwiczenie czyni mistrza, dlatego podczas treningów skupiam się przede wszystkim na najbardziej wymagających elementach i to właśnie nad nimi pracuję najciężej
  • Czym jest dla Ciebie work-life balance?
    • Work-life balance jest czymś, co w dzisiejszych czasach pomaga mi być efektywnym w pracy, w domu i w sporcie. W końcu nie samym sportem człowiek żyje – trzeba też znaleźć czas na regenerację, odpoczynek, życie rodzinne i obowiązki zawodowe.
  • Jak łączysz treningi z pracą i innymi obowiązkami?
    • Tak samo jak trening z życiem rodzinnym. We wszystkim trzeba zachować równowagę i zdrowy rozsądek, choć czasami bywa ciężko. Mam na szczęście wokół siebie ludzi, którzy wspierają mnie w tym, co robię, a kiedy zaczynam tracić równowagę, zapewniają mi wsparcie i przypominają o tym, co najważniejsze.
  • Jakie są Twoje najlepsze sposoby na radzenie sobie ze stresem przed ważnymi zawodami?
    • Myślę o tym, jak będzie smakowało piwo na mecie. Oczywiście w ramach nawodnienia! Wiem też, że stres odpuści zaraz po starcie, a endorfiny zrobią swoje. Mam również świadomość, że jestem dobrze przygotowany do zawodów i z pewnością dam sobie radę.
  • Pierwsze skojarzenie z marką "Unity Line"?
    • Unity Line? Kojarzy mi się przede wszystkim z miastem, w którym mieszkam, czyli Świnoujściem. Następne skojarzenia to oczywiście Szwecja i port Ystad oraz praca na promie Polonia i Skania od 16 lat. Jestem od dawna związany zawodowo z tą marką, dlatego bardzo się cieszę z możliwości współtworzenia inicjatywy TRI Adventure Team powered by UNITY LINE.
  • Czy odbyłeś już podróż promem do Szwecji i dlaczego tak późno?
    • Prywatnie mam za sobą kilka wycieczek do Skandynawii, w której za każdym razem odkrywam coś nowego. Zawodowo przestałem już liczyć, ile rejsów mam za sobą – w ciągu 16 lat pracy na promach Unity Line zebrało się tyle historii, że mógłbym napisać książkę ;)