-
prawo jante - obserwowani
Turyści odwiedzający Danię nie kryją zdumienia na widok odsłoniętych okien w domach Duńczyków. W Polsce to nie do pomyślenia – gdy tylko nastaje zmierzch, zasłaniamy okna żaluzjami, roletami i firankami, chroniąc własną prywatność. Odsłonięte okna kojarzą się z otwartością i wskazują na postawę „nie mamy nic do ukrycia”, co w obcokrajowcach budzi mieszankę podziwu i niepokoju. Korzeni takiego postępowania można dopatrywać się w prawie Jante, które według prof. Niny Witoszek, stanowi swego rodzaju „filozofię kulturową” krajów skandynawskich. Czym jest prawo Jante i w jaki sposób oddziałuje na życie mieszkańców Skandynawii?
Uciekinier przecina swój ślad
Prawo Jante zostało sformułowane przez duńsko-norweskiego pisarza Aksela Sandemose w wydanej w 1933 roku książce En flyktning krysser sitt spor. W Polsce książka ukazała się po raz pierwszy dopiero w 2019 roku pt. Uciekinier przecina swój ślad. Opowieść o dzieciństwie mordercy (w tłumaczeniu Iwony Zimnickiej). Publikacja tej klasycznej powieści zbiegła się z wydaniem reportażu Filipa Springera Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz (2019), który opowiada o podróży autora w poszukiwaniu korzeni prawa Jante.
Głównym bohaterem Uciekiniera… jest Espen Arnakke pochodzący z miasta Jante. Już w pierwszych zdaniach (a także w podtytule polskiego wydania) czytelnik dowiaduje się, że mężczyzna kogoś zabił. Cała książka, licząca ponad 450 stron, jest zapisem wspomnień Arnakkego, który nawiązuje do swojej przeszłości, próbując wyjaśnić, w jaki sposób Jante wpłynęło na jego życie. Mężczyzna obwinia Jante za wszystkie swoje niepowodzenia, które ostatecznie doprowadziły do zabójstwa. Prawem Jante Arnakke nazywa system przekonań, jakim kierowali się mieszkańcy miasteczka:
- Nie sądź, że jesteś kimś wyjątkowym.
- Nie sądź, że nam dorównujesz.
- Nie sądź, że jesteś mądrzejszy od nas.
- Nie sądź, że jesteś lepszy od nas.
- Nie sądź, że wiesz więcej niż my.
- Nie sądź, że jesteś czymś więcej niż my.
- Nie sądź, że jesteś w czymś dobry.
- Nie masz prawa się z nas śmiać.
- Nie sądź, że komuś na tobie zależy.
- Nie sądź, że możesz nas czegoś nauczyć.
W drugiej części książki pojawia się także dodatkowy punkt:
- Nie sądź, że jest coś, czego o tobie nie wiemy.
Jak interpretować prawo Jante?
Prawo Jante odrzuca różnorodność i wszelkie oznaki indywidualizmu. Bardzo często przyrównuje się je do zasad panujących na wsiach i w małych miasteczkach, gdzie już w momencie narodzin losy nowego człowieka zostają przesądzone: syn robotnika będzie robotnikiem i nie ma szans na inne życie. Prawo Jante kojarzone jest również z ksenofobią, rasizmem i niechęcią do inności – wszyscy powinni być tacy sami, a jeśli nie chcą się dopasować, nie mogą liczyć na akceptację społeczności i muszą odejść. Choć wiele osób uważa, że prawo Jante jest przestarzałe i nie ma zastosowania we współczesnym świecie, nawiązania do słynnego „duńskiego dekalogu” można znaleźć w obecnym dyskursie politycznym toczonym wokół tematu imigracji. Przez jednych uznawane za lekcję pokory, przez innych za rodzaj opresji, prawo Jante pozostaje nieodłączną częścią skandynawskiej mentalności.
-> Przeczytaj koniecznie: Jelling – kolebka Danii <-
-
prawo jante - ksenofobia, rasizm
-
wioska w Jutlandii
-
prawo jante - brak inności
Gdzie jest Jante?
W wydanej w 2019 roku książce Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz polski reporter Filip Springer opisuje swoją podróż do Danii w poszukiwaniu słynnego Jante. Autor dociera do Nykøbing Mors, największego miasta leżącego na wyspie Mors, skąd pochodził Aksel Sandemose – to właśnie dlatego uważa się, że miasto stało się inspiracją do stworzenia fikcyjnego Jante. Autor był przez lata nienawidzony przez mieszkańców Nykøbing Mors za to, co napisał w swojej książce, gdyż do dziś krąży legenda o specjalnym egzemplarzu Uciekiniera. Chodzi o wydanie, w którym znajduje się ręcznie dopisana lista z bohaterami książki i przypisanymi do nich nazwiskami prawdziwych mieszkańców miasta. Nie byłoby w tym może nic kontrowersyjnego, gdyby nie to, że bohaterami najsłynniejszej książki Sandemosego byli m.in. gwałciciele, złodzieje, alkoholicy i pedofile. Springerowi nie udaje się dotrzeć do egzemplarza z listą, a wiele osób zaprzecza jego istnieniu, lecz w każdej legendzie tkwi ziarno prawdy. Springer spotyka się też z historiami o tym, że w tutejszych domach wisi oprawione w ramkę prawo Jante, jednak odwiedzając swoich rozmówców niczego takiego nie znajduje.
Czy Springerowi udaje się odnaleźć Jante? Po wielu nieudanych próbach uzyskania odpowiedzi na pytanie o to, gdzie jest Jante, autor w końcu zaczyna rozumieć, że „Jante istnieje po to, by z niego uciekać” (s. 212), a „szukając Jante, trzeba odwrócić się do niego plecami i podążyć tropem uciekinierów” (s. 244). Pochód uciekinierów otwiera Espen Arnakke, bohater książki Sandemosego, który wyjechał, by stać się kimś wyjątkowym, lecz Jante nieustannie za nim podążało i prześladowało go w każdej podróży,
W jakich krajach znane jest prawo Jante?
Prawo Jante jest znane nie tylko w Danii, lecz we wszystkich krajach nordyckich. Różni je jedynie nazewnictwo: w Danii i Norwegii mamy Janteloven, w Szwecji Jantelagen, na Wyspach Owczych mówi się o Jantulógin, na Islandii o Jantelögin, a w Finlandii o Janten laki. Mimo różnych nazw mieszkańcy poszczególnych krajów nordyckich doskonale się w tej kwestii rozumieją.
W swojej książce Skandynawski raj Michael Booth twierdzi, że wiele osób powtarza, iż prawo Jante już dawno „umarło śmiercią naturalną” i jest nieaktualne, gdyż odnosi się do czasów, w których większość Duńczyków zajmowała się rolnictwem. Z jego doświadczeń wynika jednak, że prawo to nadal działa w całym kraju (zwłaszcza na Jutlandii). Booth przypomina też, że w głównej mierze prawo Jante żyje dzięki mediom, gdyż przywołują je celebryci, filmowcy, pisarze i sportowcy. Przykładowo podczas odbierania nagród za brawurową rolę w Wielkich kłamstewkach szwedzki aktor Alexander Skarsgård powołał się na prawo Jante, twierdząc, że to właśnie dzięki niemu woda sodowa nie uderzyła mu do głowy.
Z drugiej strony sukcesy rodaków nie są zbyt chętnie komentowane w Skandynawii. Sportowcy czy aktorzy nie powinni więc obnosić się ze swoimi zarobkami i osiągnięciami, a raczej pokazywać, że pozostają tacy sami jak reszta – robiąc zakupy w lokalnych sklepach, mieszkając skromnie i jeżdżąc wysłużonym Volvo.
Pozytywne prawo Jante
Rozmówcy Springera niejednokrotnie wspominają o tzw. pozytywnym prawie Jante, czyli liście zawierającej twierdzenia przeciwstawne do tych ustanowionych przez Sandemosego. Istnieje wiele wersji anty-Jante, a każdy mieszkaniec Skandynawii może stworzyć własną listę. Przykładowy spis, znaleziony przez Springera w bibliotece z archiwum Aksela Sandemosego, brzmi następująco (s. 100):
- Nie sądź, że jesteś nikim.
- Nie sądź, że nam nie dorównujesz.
- Nie sądź, że jesteś głupszy od nas.
- Nie wyobrażaj sobie, że jesteśmy lepsi od ciebie.
- Nie sądź, że wiesz mniej niż my.
- Nie sądź, że jesteś kimś gorszym niż my.
- Nie sądź, że się do niczego nie nadajesz.
- Nie wolno nam się z ciebie śmiać.
- Nie sądź, że nikomu na tobie nie zależy.
- Nie sądź, że nie możesz nas czegoś nauczyć.
Anty-Jante bardzo dobrze wpisuje się w aktualną modę na pozytywne afirmacje i bycie wyjątkowym. Obecność Jante można dostrzec także na Instagramie, gdzie dużą popularnością cieszy się hasztag #fuckjante (ponad 5000 postów). Zamieszczają go głównie młode kobiety pod zdjęciami wykonanymi w duchu ciałopozytywności. Ich celem jest pokazanie innym kobietom, że wszystko jest możliwe, a także wspieranie siebie nawzajem w akceptacji własnego ciała czy walce ze słabościami i ograniczeniami. Hasztag #fuckjante pojawił się też przy okazji pandemii, która wiązała się z nałożeniem wielu restrykcji na obywateli.
[F*ck jante] to także norweska marka odzieży, która promuje hasło „Make a statement, be you”. W materiałach zamieszczonych na stronie internetowej marki (fjshop.no) znajduje się oryginalne prawo Jante, które można interpretować jako „ludzką zdolność do wzajemnego ucisku”. Brand zamieszcza także inspirujące treści i historie osób, które sprzeciwiają się hamowaniu indywidualizmu. [F*ck jante] kieruje swoją odzież do wszystkich osób, które akceptują różnorodność i reprezentują otwartą postawę, a przy tym pragną dzielić się swoją tożsamością, wyróżniać się i być sobą.
-> Może Cię zainteresować: Z wizytą w Danii: Dwie stolice, setki atrakcji <-